Domek 5a/8 – wspomnienie 1

Brawo! Znaleźliście pierwsze wspomnienie, pewnie przypomni Panu Anatolowi jego ulubionych sąsiadów! Zapoznajcie się z nimi

Sam domek z pewnością nie uwiódłby każdego swoim wdziękiem. (…). Jednak nowi lokatorzy dostrzegli w nim potencjał. Przede wszystkim umożliwiał kontakt z przyrodą choremu Sławkowi. Na wprowadzenie musieli poczekać jeszcze kilka miesięcy, dopóki miasto nie przystosowało lokalu do potrzeb osoby niepełnosprawnej (…) Kupiliśmy motocykle – wspomina mieszkanka domku 5A/1. Dopiero jak wsiadłam na motocykl, to poznałam smak prawdziwego biwakowania (…) Raz w miesiącu zostawiam chłopców i robię sobie wypady weekendowe. Sławek z renty kupił mi pierwszy strój motocyklowy. I powiedział mi, że jak wracam z wyjazdów to jestem inna – chwali się pani Beata. Pani Beata opowiada też o bardziej typowych dla Jazdowa wydarzeniach: o jeżach, które lubią stołować się przy psich miskach, wróblu, który wpadł przez komin i zaczął trzepotać się w kominku, zapachu potraw z grilla w leniwe letnie popołudnia , wspólnym pieczeniu chleba i sąsiedzkim spotkaniu na „jajeczku”, które dało początek przyjaźni z mieszkańcami. Tu jest jak na wsi. Można iść do sąsiada pożyczyć jajko, ktoś jest chory to wystarczy poprosić. Zżyłam się strasznie z tymi ludźmi. I tak naprawdę, jeżeli znikną stąd mieszkańcy to tego najbardziej będzie mi brakowało.

 (Daniel Kunecki, O domkach fińskich, źródło: www.domkifinskie.etnograficzna.pl)

Porozmawiajcie o tym, czego dowiedzieliście się o domku. Dzięki Waszym rozmowom Pan Anatol przypomni sobie, że przecież dzisiaj Jazdów wygląda zupełnie inaczej – tutaj są współczesne mapy terenu! Ruszajcie na poszukiwania kolejnych wspomnień!